Pisanki, zajączki, baranki wielkanocne, lukrowane babki, makowce, pachnące kiełbaski…te wszystkie pyszności na pewno znalazły się w niejednym koszyku wielkanocnym. W tym roku niestety nie było tradycyjnego święcenia pokarmów wielkanocnych, ale na pewno było mnóstwo zabawy przy robieniu pisanek i ozdabianiu koszyków. Ale czy wszyscy wiemy, że taka święconka miała magiczne moce? Kiedyś wierzono, że należy ze święconką obejść dom trzy razy żeby żadne szczury czy niepożądane robaki w nim nie zamieszkały. Uważano również, że wszystko co poświęcone nie może zostać wyrzucone, dlatego kości zakopywano, a skorupki jajek rozsypywano np. pod kapustą, dzięki temu miała rosnąć zdrowo. Chleb dawano krowom po to aby w przyszłości zapewniły gospodarzowi zdrowe cielątka.
W naszej świetlicy także mamy koszyczek wielkanocny, zrobiła go Antosia z II a. Zachęcamy do oglądania tego wspaniałego Dzieła, koszyczek jest zrobiony z papierowego talerzyka, a zajączek i jajko własnoręcznie pomalowane przez Tosię 🙂 Tosiu, bardzo dziękujemy za tę piękną święconkę.
